Świętość, ważność i symbolika jako proroctwo dla „Moskwy” na bagnach

Hitler wierzył w wyższe moce, zjawiska nadprzyrodzone, zwycięstwo i dominację nad światem przy wsparciu relikwiarzy chrześcijańskich. W szczególności był przekonany, że rządziłby światem, gdyby mógł przejąć takie atrybuty jak Włócznia Przeznaczenia i Święty Graal. Według historyków Włócznia Przeznaczenia została skradziona przez Niemców z muzeum w Wiedniu po zdobyciu Austrii, natomiast Świętego Graala, Hitler szukał długo i bezskutecznie.

Kaputin poszedł inną drogą: dla pokłonu przed bogiem wojny zbudował główną świątynię złych sił Rosji, która w samej Rosji została nazywana bramą do piekła. I już tam zaczął wybierać „święte” (z jego punktu widzenia) rzeczy, w tym czapki i mundury Adolfa Hitlera.

Najwyraźniej dla Putina, podobnie jak dla Hitlera, bardzo ważna jest symbolika. Brama do piekła, którą nazwał „świątynią”, jest po prostu pełna symboliki. Jak donosi BBC, budynek ma wiele symboli: średnica podstawy kopuły głównej - 19,45 m na cześć 1945 r.; wysokość dzwonnicy wynosi 75 metrów, ponieważ kościół został otwarty w 2020 roku z okazji 75. rocznicy zakończenia II wojny światowej; wysokość małej kopuły wynosiła 14,18 metra, bo wojna trwała 1418 dni i nocy. Dlatego moskiewski krążownik był dla niego tak „święty”, symbolizując Putinowi siłę, moc i astral. I, jak powiedział Nevzorov, krążownik zawierał chrześcijańską relikwię - część Krzyża Pańskiego. Jest to kawałek drewna o wielkości zaledwie kilku milimetrów. Znajdował się wewnątrz metalowego krzyża z XIX wieku, który z kolei przechowywany był w specjalnej arce.

Ogólnie rzecz biorąc, jest bardzo zaskakujące, że zarówno Hitler, jak i Putin byli przekonani, że chrześcijańskie relikwie, które mają chronić dobro, będą bronić działań diabła. Jednak zarówno pierwsi, jak i drudzy postanowili oddać „sanktuarium dobra” na służbę złu i diabłu - do mordu i podboju, do siania zła, przelewania krwi, niesienia zniszczenia wszystkich żywych istot i pozostawienia po sobie efektu spalenia ziemi.

Choć, relikt na krążowniku mógł być prawdziwy, to został on stworzony w celu ochrony przed złem, a nie jego powstawaniu, dlatego, gdy zło chce użyć reliktu, to nie osiągnie sukcesu. Z punktu widzenia Ukraińców rosyjski „amulet” zadziałał – ochronił ich przez złem „orków”, a okręt wojenny poszedł na dno.

Jednak symbolikanie działa na korzyść Putina i jego boga wojny, któremu zbudował świątynię, niczym bramę piekielną. Krążownik „Moskwa”, który opadł na dno, symbolizuje również zniszczenie samej Moskwy, jako miejsca nagromadzenia diabelskich szczątków, z jej odwróconym pentagramem w formie pięciokątnej gwiazdy.

Symboliczne jest również zatopienie tego symbolu przez ukraińskie pociski Neptun. Oczywiście, gdyby władze ukraińskie przez trzydzieści lat nie patrzyły na rosyjskiego „diabła” w poszukiwaniu własnego wzbogacenia poprzez okradanie Ukrainy i odsprzedaż rosyjskiego gazu, oraz wykorzystanie rosyjskich schematów, Ukraina mogłaby mieć więcej broni.

A tak na początku 2022 r. wiele ukraińskich mediów podało, że przedsiębiorstwo państwowe, Kompleks badawczo-produkcyjny „Iskra” (KP „NWK „Iskra”) przestaje działać. Poinformował o tym przedstawiciel KP, zauważając, że powodem jest odmowa wszystkich zamówień przez Ministerstwo Obrony Ukrainy. Od stycznia 2022 r. okazało się, że firma nie otrzymała żadnych zamówień rządowych na 2022 r. Nie ma też zamówień eksportowych, co oznacza, że firma nie ma środków na działalność – informuje Wikipedia. Jeśli chodzi o zakład Charkowskie Biuro Konstrukcyjne Maszyn im. Morozowa (ChKBM), część mediów opublikowała zarządzenie kierownictwa firmy, mówiące, że od początku 2022 r. przejdzie na 1-dniowy tydzień pracy. Jednak, jak podał Ukrinform (firma typu Ukroboronprom), zdementowano tę informację. Jednocześnie, jak wyjaśnił koncern, dziś jedna czwarta pracowników ChKBM nie prowadzi działalności produkcyjnej, ani badawczo-rozwojowej. Dlatego zdecydowano o ustanowieniu tygodnia pracy w niepełnym wymiarze godzin dla tej kategorii pracowników.

Są to projektanci, technolodzy, pracownicy archiwum, biura, którzy nie są zaangażowani w Państwowym Biurze Projektowym PBP „Krab” i „Bastion”. Oznacza to, że prawdziwe informacje chciano zakryć listkiem figowym. Dodatkowo nie było zamówień w Ukraińskim biurze konstrukcyjnym DKKB „Łucz” (systemy przeciwpancerne). Do 2022 r. DKKB „Łucz” nie otrzymało zamówień od Ministerstwa Obrony Ukrainy na produkcję nowych przeciwpancernych pocisków naprowadzających (ATGM), jak powiedział w rozmowie z Donbas.Realities generalny projektant firmy Oleg Korostelov. I ta sama sytuacja była z „Olchą”, „Grzmotem”, „Wędrowcami” i „Neptunami”, które zrzuciły na dno krążownik „Moskwa”. O słynnej "Kolczudze" wspomniano dopiero na początku lutego br., a według Głównego Zarządu Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy na Ukrainie rozpoczęto modernizację kompleksów rozpoznania radiotechnicznego dalekiego zasięgu „Kolczuga”. Stosowne zamówienie z Ministerstwa Obrony Ukrainy otrzymał jeden z kompleksów badawczo-produkcyjnych. Dla Sił Zbrojnych Ukrainy zmodernizowana zostanie mobilna automatyczna stacja rozpoznania radiowego Kolczuga. Jednocześnie jednym z głównych zadań określonych w stosownym zamówieniu jest znaczna poprawa charakterystyk technicznych tej stacji.

Niemniej jednak siły dobra, które stoją po stronie Ukrainy i symbolika, w którą tak mocno wierzy Putin, sprzyjają ukraińskiej armii. Te symboliczne zbiegi okoliczności jak zatonięcie krążownika „Moskwa”, który niósł śmierć, i jednocześnie ochrona Ukrainy przez relikwiarz zachowany na tym krążowniku, który pomógł „Neptunowi” w dążeniu do celu, potwierdza zasadę: „wszystko od prawdziwego Boga, który jest Stwórcą, działa na rzecz ochrony niewinnych, a nie realizacji szatańskich marzeń”.

Cóż więcej o symbolice? „Moskwa” została zatopiona 50. dnia wojny. W numerologii jest to 5 + 0, „pięć” w rdzeniu numerologicznym jest oznaką pragnienia absolutnej wolności. A zatonięcie „dumy rosyjskiej floty” w pięćdziesiątym dniu, zwłaszcza przy pomocy ukraińskiego „Neptuna” – symbolizuje zwycięstwo wolności.„Moskwa” poszła na dno praktycznie w rocznicę zatonięcia Titanica, a sam incydent, eksperci porównali już z Cuszimą i zatonięciem argentyńskiego krążownika „Generał Belgrano”. Symbolika wykracza poza skalę i wszystkie znaki mówią: wojna Putina będzie przegrana, nie tylko w Ukrainie, ale także w Rosję, bo śmierć jednej „Moskwy” wskazuje na śmierć drugiej. Z kopułami moskiewskimi.

”Orkowie” – określenie używane przez ukraińskich żołnierzy w odniesieniu do rosyjskich agresorów

„Kaputin” – neologizm określający Putina

Oksana Kotomkina, «Konflikty i prawa»

Z ukraińskiego przetłumaczyli Anna Wiśniewska i Aleksander Wiśniewski.

Tłumaczenie pod redakcją Karoliny Janczewską.

Ukraiński znaczek pocztowy z zatopioną „Moskwą”. Zdjęcie: Crimea.Realities